Mini opowiadanie na obchody 15-lecia CL. Więcej informacji na discordowym serwerze Buntowników. Reszta prac do obejrzenia tutaj.
Przy dobrych wiatrach za jakiś czas powinien pojawić się tutaj kolejny one-shot.
Przy dobrych wiatrach za jakiś czas powinien pojawić się tutaj kolejny one-shot.
Pokłosie
Yumi
bez problemu dostała się do środka, strażnik bardziej był zainteresowany
przeglądaniem starego numeru Playboya niż obserwacją otoczenia. Skradając się
do sali w której trzymano jej przyjaciela usłyszała rozmowę dwóch pielęgniarek.
- Jak się czuje ten spod piątki?
- Bez zmian. Ciągle bredzi coś o pułapce Xany, Aelicie i cyfrowym morzu. Doktor Tyron zalecił zwiększenie dawki Chloropromazyny.
Yumi po cichu podeszła pod salę numer 5. Wyjęła klucz który dorobiła tydzień temu, otwarła drzwi i weszła do środka.
Nim zdążyła cokolwiek powiedzieć, Jeremy zaczął krzyczeć:
- To twoja wina! – Odejdź, nie chce cię nigdy więcej widzieć!
Yumi stanęła bez słowa, kompletnie ją zamurowało. Nie wiedziała ile minęło czasu, gdy strażnik obezwładnił ją jednym ciosem.
- Jak się czuje ten spod piątki?
- Bez zmian. Ciągle bredzi coś o pułapce Xany, Aelicie i cyfrowym morzu. Doktor Tyron zalecił zwiększenie dawki Chloropromazyny.
Yumi po cichu podeszła pod salę numer 5. Wyjęła klucz który dorobiła tydzień temu, otwarła drzwi i weszła do środka.
Nim zdążyła cokolwiek powiedzieć, Jeremy zaczął krzyczeć:
- To twoja wina! – Odejdź, nie chce cię nigdy więcej widzieć!
Yumi stanęła bez słowa, kompletnie ją zamurowało. Nie wiedziała ile minęło czasu, gdy strażnik obezwładnił ją jednym ciosem.
